stylesheet' type='text/css'>

niedziela, 30 marca 2014

Wroclove

Spakowałam się.
Wyjechałam.
Wróciłam.


Przez chwilę udało mi się zapomnieć.






Nogi teraz bolą bo spacerom nie było końca...











-- // --

Stokrotki od męża i "jakoś się ułoży" do ucha.
Tak. Tego było mi trzeba.


15 komentarzy:

  1. i od razu jakby lepiej:) Lepszego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. my też byliśmy na weekend z Mężem we Wrocławiu - jakieś trzy tygodnie temu :-)
    ułoży się, pewnie! będzie dobrze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ułoży się, nie ma innej opcji! Zobaczysz :*

    OdpowiedzUsuń
  4. najpiękniejsze 6 zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szok, jakie pustki w tym Wrocławiu na zdjęciach... Zawsze jak tam jestem to wszędzie jest tłumnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super spacer po Wrocławiu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli spakowanie się i wyjazd ma sens :)
    Niech będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  8. ;-) to ważne żeby mieć wsparcie i wspólnie zmagać się z wszelkimi przeciwnościami. Może wtedy tym bardziej docenia się wiele spraw.

    Sił życzę i spełnienia tego, co ma się ułożyć - niech układa się możliwie najlepiej.

    http://mamnadzieje4.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń