wow! wow! ;-) ale, że teraz czujesz się bardziej miastowa..? ;-) w sumie nie wiem jak to jest tak się "wdrożyć" w miasto.. bo ja mieszczuch odwieczny..
:) O ja też jakiś czas temu w końcu zameldowałam się na stałe w Łodzi i w końcu mam ten sam adres w dowodzie co mąż. Może to śmieszne, ale przy odbiorze nowego dowodu z tymże adresem cieszyłam się jak głupia :D
Ha! To mój trzeci dowód w ciągu trzech lat. Dwa miesiące przed ślubem stary stracił ważność, żeby wziąć ślub musiałam zrobić nowy, kolejny wyrobiłam po ślubie , a teraz będzie trzeci:)
Pani B Droga, kurka, tak rzadko tu bywam ostatnio, że chyba nie pomogłam z tą Pragą :((( za co przepraszam jak nie wiem co. gdyby jednak to było wciąż aktualne, to my spaliśmy raz na botelu Racek (bardzo normalne warunki, bez większych wygód, ale czysto i blisko do tramwaju, stamtąd 15 min. max do Starówki - wysiada się prawie pod Mostem Karola). drugim razem w botelu Admiral (bliżej, lepiej, ale drożej). oba noclegi bukowaliśmy przez booking.com. bardzo sprawny system. polecam. pozdrawiam serdecznie :)
O ile to dobre NOWE, to wszystko w porządku :))
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
Różne:) Dziękuję za gratulacje kochana:)
Usuńwow! wow! ;-)
OdpowiedzUsuńale, że teraz czujesz się bardziej miastowa..? ;-)
w sumie nie wiem jak to jest tak się "wdrożyć" w miasto.. bo ja mieszczuch odwieczny..
Już trochę mieszkam w mieście... ale w Stołecznym od kilku lat dopiero... a od wczoraj "na legalu":)
Usuń:) O ja też jakiś czas temu w końcu zameldowałam się na stałe w Łodzi i w końcu mam ten sam adres w dowodzie co mąż. Może to śmieszne, ale przy odbiorze nowego dowodu z tymże adresem cieszyłam się jak głupia :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńteraz jeszcze tylko tablice zmienisz w żabie i mieszczuch pełną gębą :D
OdpowiedzUsuńHehe...:)
UsuńHmm... ja się nad tym poważnie zastanawiam. Żal mi tylko dowodu osobistego, który mam nowy od października z bardzo przyjaznym numerem :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHa! To mój trzeci dowód w ciągu trzech lat. Dwa miesiące przed ślubem stary stracił ważność, żeby wziąć ślub musiałam zrobić nowy, kolejny wyrobiłam po ślubie , a teraz będzie trzeci:)
UsuńMała, wielka rzecz :)
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję! :D To powód do świętowania! ;)
OdpowiedzUsuńPani B Droga, kurka, tak rzadko tu bywam ostatnio, że chyba nie pomogłam z tą Pragą :((( za co przepraszam jak nie wiem co. gdyby jednak to było wciąż aktualne, to my spaliśmy raz na botelu Racek (bardzo normalne warunki, bez większych wygód, ale czysto i blisko do tramwaju, stamtąd 15 min. max do Starówki - wysiada się prawie pod Mostem Karola). drugim razem w botelu Admiral (bliżej, lepiej, ale drożej). oba noclegi bukowaliśmy przez booking.com. bardzo sprawny system. polecam. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńTo się porobiło :) Jest co świętować... w sumie każdy powód jest dobry :) Nie daj się zjeść wielkiemu miastu :)))
OdpowiedzUsuń