stylesheet' type='text/css'>

niedziela, 6 maja 2012

Pani P.

Poznałam ją 4 lata temu.  Taka była maleńka, biedniutka, kochana...
przygarnęłam do serca.
I tak sobie tam siedzi moja Pani P.
Przez chwilę ją z oka spuściłam i pobłądziła, ale już ja ją teraz przypilnuję.
Muszę. Jest jak młodsza siostra.

Pani P. ogłaszam całej sieci : NIE JEST PANI SAMA! :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz