Nie przepadam za dynią
ale chodzi za mną pomarańczowy kolor
od kilku dni.
Postanowiłam więc zrobić dzisiaj muffinki marchewkowe.
Przepis wzięłam stąd
Składniki:
1,5 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia (urosły u mnie mimo, że nie dodałam sody
-na zdjęciu wydaje się, że bardzo małe
bo nie mam blachy do muffinek i piekłam w samych papilotkach,
ale urosły i nie upadły mimo, że ciasto jest dosyć ciężkie)
sól - płaska łyżeczka (nie dodałam bo zapomniałam)
przyprawy: cynamon, gałka muszkatołowa, imbir
(u mnie cynamon oraz przyprawa do piernika)
(i to jest miska numer 1)
3 jajka
3/4 szklanki oleju
2 szklanki, startej na tarce, na drobnych oczkach, marchewki
(u mnie dodatkowo jedno jabłko i są bardzo wilgotne - bez jabłka chyba byłyby równie dobre)
3/4 szklanki brązowego cukru
(ja dodałam pół szklanki białego)
(to jest miska numer 2)
Wykonanie:
Jajka ubić, dodać cukier i olej i marchew.
Zawartość miski numer 2 przelać do miski numer 1 ( z suchymi przesianymi składnikami).
Wymieszać całość. Piec w temperaturze 180 stopni około 25 minut - na metodę patyczkową :)
Robi się je bardzo szybko i bardzo łatwo,
a to dość istotne gdy ma się zaledwie kilka chwil w domu przed snem.
Jutro urodziny Pana B.
To będzie dobry dzień.
Już nie będę marudzić.
Obiecuję.
:)
nie, że nie będziesz marudzić. TY jutro (DZIŚ w sumie) NIE POWINNAŚ marudzić! :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam takich muffinek, ale ciasto marchwiowe i owszem.
No nie powinnam, nie powinnam i nie chcę:)
UsuńMuffinki dyniowe smakują praktycznie tak samo jak marchewkowe :)W ogóle u mnie muffiny zawsze i wszędzie.
OdpowiedzUsuńPolecam też przepis : http://kuchenna.pl/muffiny-z-dyni-755.html
Może, może ...
UsuńMniam, mniam :D muffinek marchewkowych jeszcze nie jadłam, ale ciasto marchewkowe bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńA ja nie lubiłam, zawsze u mnie robiło się takie ciężkie i bez aromatu. Moje pachnie korzennie i cynamonowo - i jest super wilgotne. Nie wypada może 0 ale bardzo smaczne wyszło:)
Usuńwszystko co wychodzi z Twojego piekarnika wzbudza we mnie zazdrość, tę zdrową oczywiście bo chciałabym tak piec z sercem :D
OdpowiedzUsuńu mnie też muffinkowo :) sto lat dla pana B :)
OdpowiedzUsuń