stylesheet' type='text/css'>

wtorek, 20 sierpnia 2013

Elysium

Bardzo rzadko chodzę na takie filmy do kina.
Bardzo rzadko oglądam, w ogóle, takie filmy.
Pan B. wybrał jednak ten film na oficjalne zakończenie
  naszego urlopu,
 więc poszliśmy.



 Matt daje radę.
Jodie nie miała jednak szans się wykazać.
(jakaś taka ta rola niewyraźna)

Jak dla mnie za dużo krwi.
ale wciąga wartka akcja ( w końcu to film akcji)
i efekty specjalne na pewno godne wyróżnienia.

Poza walką jest w filmie oczywiście coś jeszcze...
uczucie, które gdzieś tam w tle wyznacza kierunek 
(jak to zwykle bywa)
subtelnie wchodzi w treść, nie przytłacza tkliwością.
(choć są momenty zbyt naiwne).

Iść do kina czy poczekać na DVD?
Dla efektów na pewno warto film zobaczyć na dużym ekranie.
Wszystko poza nimi można spokojnie obejrzeć w telewizorze.






Powroty II

Nie wiem 
czy to pod wpływem powietrza, którym oddychałam na studiach...
czy pod wpływem kamieni, które znają moje kroki  z torbą wypchaną książkami...
czy pod wpływem wieży z kogucikiem...
czy pod wpływem siostry, którą akurat tam podrzucałam ...
ale...
zapisałam się wczoraj do biblioteki :)

Wypożyczyłam dwie książki 
i znów poczułam, że wracam.



poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Powroty.

Nie wierzyłam,że to możliwe
ale przez te pięć  dni
 naprawdę przestałam się zamartwiać.
Wyłączyłam służbową pocztę.

Wyłączyłam się.
Wyjeżdżałam wczoraj z lekkim smutkiem.

Jednak istnieje życie poza korporacją.
I nie jest ani trochę gorsze.













W sobotę lubelska podróż sentymentalna:)











A na zakończenie urlopu pyszny grill :)




Do pracy wracam we środę
na razie rozleniwiona...
może energia pojawi się jak już tam wrócę?

Mam nadzieję, że wrócę też do siebie
takiej jaką byłam zawsze.
Uśmiechniętej i optymistycznie patrzącej w przyszłość.


Z lekkim uśmiechem wypatruje ukochanej jesieni...