stylesheet' type='text/css'>

piątek, 20 września 2013

Piątek

Nareszcie.
Plan na wieczór - grzane wino z Panią K.
Może jakiś dobry film... 
www.listal.com


(edit)




czwartek, 19 września 2013

Od nowa.

Kiedy niecałe dwa lata temu
w hotelu, w Katowicach, zupełnie przypadkiem trafiłam na blog Ani
(poprzedni jeszcze) - przeczytałam go w całości
i przypomniałam sobie, że kiedyś też pisałam 
i pomyślałam,że może wrócę do tego na chwilkę...
Wyleję na monitor to, co leży mi na sercu,
bo i tak nikt mnie tu nie znajdzie...
ulży mi
i zniknę...

Naprawdę nie przypuszczałam, że tak szybko płynie czas:)

Wpadłam jak śliwka w kompot.
Polubiłam ten świat.
Polubiłam Was - 
czytających, piszących...
tych, z którymi rano piję kawę, 
za których trzymam kciuki,
którym zazdroszczę i których podziwiam.

Nie przypuszczałam, że świat wirtualny tak bardzo przenika realny
i cieszę się, że dzięki tej stronie poznałam tyle świetnych osób:)

Nie, nie żegnam się
tylko pomyślałam, że to dobry moment żeby podziękować :)

Gdy zaczęłam pisać o mieszkaniu 
zmieniłam tło.
Dziś piszę o nim coraz mniej
i choć jest nadal bardzo ważne
już nie do końca pasuje jako
 temat wiodący
tutaj.

Zmieniłam więc to miejsce odrobinkę
żeby pasowało do mnie z dziś.

I choć nie czuję, że to już TO
to jednak potrzebowałam tej zmiany.

Witajcie na nowo:)

niedziela, 15 września 2013

Spotykam ciebie.

Pomyślałam  dziś rano, że chciałabym pójść na łyżwy.
(choć nigdy nie jeździłam i chyba nie potrafię)
Zapragnęłam mieć czerwony zmarznięty nos.
(może moje przeziębienie po prostu bardziej mi do zimy pasuje)

Uczyłam w tym tygodniu cierpliwości.
Sama siebie zaskakuję, bo to jedna z tych cech, których mam za mało.
Lubię jesień, uwielbiam zimę.
Jak tylko poczuję ich klimat - doczekać się nie mogę.
Ostatnie promienie słońca pozwalają jednak kupić między innymi 
odpowiednie, na nadchodzący czas, buty.
Chyba, że akurat  bolą uszy i kapie z nosa
i nie chce się NIC.

Muszę wziąć się w garść
(garść tabletek mam nadzieję mi pomoże,
czosnek dzisiaj planuję też w to zaangażować)
bo jutro muszę być w pracy.

Szczerze mówiąc już dawno nie chorowałam.

I pomyśleć, że to wszystko przez
Ostrów Tumski  nocą:)

Wrzesień to czas na szukanie kalendarza
i na myśli...
"może jeszcze uda mi się w tym roku spełnić postanowienia".
Nigdy w życiu nie minęło mi tak szybko pół roku
jak teraz.



Anita towarzyszyła mi w wielu podróżach w moim życiu.
Ostatnio też zdarza mi się jeździć, słuchając jej piosenek.
Jestem bardzo ciekawa tej płyty.


Życzę Wam dużo siły na nowy tydzień.
aaa psik!