stylesheet' type='text/css'>

sobota, 31 marca 2012

Chciałoby się pokowboić, a tu trzeba ...

Czasami życie robi nam psikusa... często nawet.
Czasem to, co powinno dziać się 15 lat temu dzieje się dzisiaj. Nikt tego nie rozumie. Bo i po co. Tak dobrze być samemu ze sobą. Tak dobrze nie musieć nikogo zadowalać. Mieć wszystko i wszystkich w nosie. Pojechać w góry. Posłuchać siebie. Jeszcze trzeba poczekać, poczekać...


Jutro...


środa, 28 marca 2012

Komórka

Szukam pomysłu na nową komórkę.
Raz chcę dotykową, a raz klasyczną...
kobieta jest taka zmienna... bywa.... :)
A ja mam do tego wyjątkowy talent:)

wtorek, 27 marca 2012

Wieczór z A. i M.

Kiedy chce się powiedzieć tyyyle i albo słów brakuje albo, co gorsza, czasu :(

poniedziałek, 26 marca 2012

W drodze po Pana B.

Senna i zmęczona.
On pewnie bardziej.
Pojadę - zobaczymy się szybciej:)

niedziela, 25 marca 2012

Na dowolnie wybranym boku ...

Szukałam dzisiaj inspiracji dotyczących płytek, podłóg, drzwi... póki co w internecie...
a znalazłam sałatkowa inspirację u Pani C. i już się robi sałatka z papryki, ogórka, pomidora, kurczaka, makaronu ryżowego i sosu paprykowego... mniammmm..:)
Miła to była niedziela z widokiem na Wisłę i na Most Marii Skłodowskiej - Curie :)
Zamówiłam płytę "Birdy" i czekam z wypiekami na twarzy :)
Wypieki mam chyba też z powodu stanu podgorączkowego :( katar mnie zaatakował w sobotę podczas mycia okien.
Takich weekendów mi więcej potrzeba!
Święty spokój... dwa słowa i wszytko jasne!