Może gdyby nie wtorek
dzisiaj znów bym płakała.
Może znów bolałby mnie brzuch
bez powodu.
Może organizm wie lepiej
kiedy powiedzieć STOP.
A może to był przypadek....
Łódź, Strykowska, ktoś skręca w lewo
ja hamuję,
pani za mną już nie zdążyła.
Bum!
Niby nic takiego ale...
policja (2h)
SOR - zwichnięty odcinek szyjny kręgosłupa.
Kołnierz (bardzo niewygodny) i L4.
Mam odpoczywać
nie jeździć autem
ogólnie - "nie trząść się"
Staram się.
Próbuję spać w tej obroży - nie jest łatwo,
oddycham... nie myślę o pracy
nie płaczę z jej powodu.
Układam sobie w głowie.
Tak bardzo potrzebuję ciszy,
tak bardzo chcę się gdzieś zaszyć.
Tak bardzo. Schować.
Chowam się za tą moją obrożę.
Milknę.
-- // --
Ala... a już troszkę zaczęłam lubić to miasto :P
Ala... a już troszkę zaczęłam lubić to miasto :P
:)? Brzmi tajemniczo
OdpowiedzUsuńo co chodzi z niespodzianką... taka że nic nie ma? :|
OdpowiedzUsuńJakoś przypadkowo kliknęłam:/ Nie ma niespodzianki://
UsuńUwielbiam niespodzianki :-)
OdpowiedzUsuńJej! Zdrowiej tam i odpoczywaj!!
OdpowiedzUsuńOj Kochana aż mnie dreszcze przeszły;* Dobrze, że tylko tak to się skończyło.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj ile się da;* I nie zamartwiaj się (choć wiem sama, że łatwo powiedzieć).
Ściskam;*
Ojej. Trzymaj się! I uważaj, proszę, na siebie!
OdpowiedzUsuńWykorzstaj to wolne.. Tak źle w tej robocie?
OdpowiedzUsuńNiecały miesiąc przeszliśmy to samo. W trójkę. Na autostradzie. Na szczęście u nas obeszło się bez szpitala itp.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się. I wracaj do zdrowia.
Zdrowiej szybko i nie milknij na zbyt długo, bo czekam na kolejne posty !
OdpowiedzUsuń