Na studencką atmosferę, na rozmowy o wszystkim i o niczym, na alkohol we krwi i wracanie taksówką po nocy. Jestem za stara i za nudna, a najdziwniejsze, że dobrze mi z tym:)
Na pewne sprawy jest po prostu pewien czas i miejsce, a później to już nie jest to... po prostu. Czas się z tym pogodzić:)
...a może, po prostu, są jeszcze przyjemniejsze rzeczy od tego ;)? Może właśnie z wiekiem dokładnie wybieramy, co bardziej lubimy, bo studencka popijawa, umówmy się, jest bardzo nieokreślona ;)Hmmm...?
...a może, po prostu, są jeszcze przyjemniejsze rzeczy od tego ;)? Może właśnie z wiekiem dokładnie wybieramy, co bardziej lubimy, bo studencka popijawa, umówmy się, jest bardzo nieokreślona ;)Hmmm...?
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak jest. Tylko nie umiałam tak tego ująć:)
OdpowiedzUsuń